Lee Harvey Oswald człowiek który nie potrafił trafić w stojącego w oknie Edwina Walkera nagle oddaje trzy strzały (z czego dwa precyzyjne) z gównianego karabinu ze źle założonym celownikiem optycznym w 6, 7 sekund do ruchomego celu. Oficjalna wersja jest dla ludzi nie potrafiącym samodzielnie myśleć, dla lemingów którzy łykają wszystko co im się powie.
Dokładnie.
Według mnie najbardziej prawdopodobną przyczyną, było wtrącenie się i przeszkadzanie w żydowskim geszefcie.
Kamieniem węgielnym tej teorii jest rozporządzenie wykonawcze (executive order) numer 11110.
Kennedy nakazał w nim, aby Departament Skarbu wyemitował certyfikaty na całe posiadane przez siebie srebro. Ten niepozorny zapis mógł wywrócić do górny nogami cały porządek monetarny w USA, a może nawet na całym świecie. Po jego wejściu w życie, każdy dolar musiałby mieć pokrycie w srebrze, a emisją amerykańskiego pieniądza opartego o kruszec zajmowałby się Departament Skarbu. W takiej sytuacji Rezerwa Federalna, której banknotów Amerykanie nie mogli i do dziś nie mogą wymieniać na metal szlachetny, po prostu „wypadłaby z gry”. Zdaniem komentatorów, Kennedy zdecydował się na srebro, ponieważ jest go o wiele więcej niż złota, przez co trudniej jest kontrolować jego rynek. Co ciekawe, za czasów prezydentury Kennedy’ego wyemitowano banknoty dwu- i pięciodolarowe, na których widniał napis „United States Notes”, a nie, jak na obecnych dolarach, „Federal Reserve Notes”.
Śmierć Kennedy’ego sprawiła, że dekret 11110 nigdy na dobre nie wszedł w życie. Tuż po zabójstwie prezydenta, banknoty Departamentu Skarbu wycofano z użycia, a w marcu 1964 r. zawieszono wymianę certyfikatów na srebro na srebrne dolary. Od tamtej pory amerykańskie władze nie podjęły tak zdecydowanej próby przywrócenia dolarom pokrycia w kruszcu.
Skończcie już z tym FEDem! To nie o to chodziło, bo to by nic nie zmieniło co zostało już opisane wiele razy. JFK i jego brat opowiadali się oboje za wycofaniem wojsk z Wietnamu i to był pewnie główny powód zamachu.
Drugi powód to znaczące zmniejszenie roli CIA i odsunięcie wielu znaczących postaci CIA od "władzy". Brak JFK chciał wznowić na nowo śledztwo w sprawie zamachu, bo podejrzewał, że CIA maczało w tym palce.
Dla mnie oczywiste jest, że JFK zginął na zlecenie CIA w porozumieniu z politykami (m.in. Johnsonem, który zmienił trasę na idealną do zamachu) przy pomocy mafii, a Oswald był tylko "kozłem ofiarnym".
ps. Prawdy niestety się już nigdy nie dowiemy. Tak samo jak w przypadku naszego Papały, ale jednego można być pewnym. Na tak genialnie zaplanowane zamachy, a raczej na genialne ich tuszowanie stać tylko Służby Specjalne.
To jest kit, bo do dzisiaj żaden z elitarnych snajperów, których poproszono o strzelenie z tego karabinu nie trafiłby w JFK ;). Jak to kiedyś ktoś powiedział... Jakby Oswald z tego karabinu i z tej pozycji trafił w drzwi od stodoły, to byłby cud :). Zresztą jak byk widać, że strzał śmiertelny idzie od strony pagórka... Nawet tępi Amerykanie o tym wiedzą. Oczywiście nie wszyscy, ale większość.