Jak blisko było piekło wojny nuklearnej. Ludzie nie zdawali sobie sprawy. Film trzymający w napięciu jak doskonały thriller. Niełatwo być przezydentem kraju prowadzącego politykę globalną, oj niełatwo.
Tak, zgadzam się z Tobą. Ale muszę przyznać, że największy wzrost napięcia odczuwałam gdy major Anderson "uciekał" od rakiet...
Racja, ukazali troszkę bolączki bycia władcą "połowy świata", nawet przyznali , że rosyjska strona odczuwała podobne problemy... Zarówno prezydent stanów jak i I sekretarz ZSRR byli pod mocnym wpływem swojej administracji i wojskowych ... Całkiem ciekawe ukazane rozgrywki decydujące o przyszłości całej ludzkości... może troszkę zbyt patetyczny i zbyt wybielający postawę USA, ale zrealizowany sprawnie i solidnie zagrany. Daję 8/10